Jest wiele rzeczy, które łączą sportowców. Od wytrwałości, poprzez ciężką pracę, po miłość do uprawianej dyscypliny. Jest jednak taki element, który zdecydowanie należy przypisać do wymaganej postawy aby być sportowcem. To ona popycha nas do działania czy realizacji swoich marzeń. Gdy czujecie się znużeni, zniechęceni i kolejny trening jest dla was tylko obowiązkiem względem konia, a nie przyjemnością, to zazwyczaj wtedy mówi się, że brakuje nam MOTYWACJI. To właśnie ona sprawia, że niezależnie od tego jak nam idzie na treningach, wciąż czujemy mobilizację do ciężkiej pracy. To właśnie o MOTYWACJI dzisiaj słów kilka.
Skąd brać motywację w jeździectwie?
Zastanawialiście się kiedyś co napędza waszą motywację? Jeśli nie, to proponuję abyście zrobili to teraz. Proszę wziąć kartkę papieru i odpowiedzieć sobie na pytanie: Jak opisalibyście jeździectwo dziecku? To co napiszecie w odpowiedzi, pokaże wam, co tak naprawdę jest waszą motywacją do treningów i podstawą waszej pasji.
Warto to sobie przypominać, ponieważ w regularnym treningu koncentrujemy się nieustannie na poprawie swoich błędów i doskonaleniu umiejętności. Przez to zapominamy dlaczego tak naprawdę wybraliśmy tą dyscyplinę. I tu może pojawić się w was wątpliwość, po co w ogóle robić to ćwiczenie skoro to jest oczywiste dlaczego trenujecie jeździectwo. Rzecz w tym, że to co jest dla nas jasne i naturalne, staje się automatyczne i zapominamy o prawdziwym znaczeniu. To tak jak z przejściem na światłach. Oczywiste jest to, że mamy przejść na świetle zielonym. Automatycznie reagujemy na zmianę kolorów. Dlatego warto uświadomić sobie, że elementy które są dla was oczywistymi powodami pasji do jeździectwa, mają swoje znaczenie. To dzięki nim wytrwale chodzicie na treningi, lub po upadku z konia ponownie na niego wsiadacie.
Rodzaje motywacji
Zapisując odpowiedzi na zadanie pytanie uświadomicie sobie nie tylko co wam daje chęć do uprawiania jeździectwa. Będziecie w stanie określić jaki rodzaj motywacji działa na was najlepiej. Jeżeli są to : odpoczynek od problemów, satysfakcja , kontakt z koniem, radość ,to znaczy że kieruje wami motywacja wewnętrzna. Czyli jeździcie konno ponieważ jest to dla was przyjemność i wszystko co jest z tym związane daje wam poczucie szczęścia lub dobrej zabawy. Jest to typ aktywizacji, który uważany jest za podstawę wszelkich sukcesów, nie tylko sportowych.
Jeżeli wasza odpowiedź uwzględnia takie elementy jak: bycie podziwianym przez innych, dobra atmosfera na treningach, sposób prowadzenia treningów przez trenera, zdobywanie flo lub trofeów – to popycha was motywacja zewnętrzna. Znaczy to, że pozytywne efekty uprawiania jeździectwa są dla was istotne i dają wam „kopa” do działania. Ten rodzaj motywacji jest mocno związany ze światem sportu. Jest on mobilizujący, ale tylko do momentu zdobycia upragnionej nagrody. Dlatego warto, aby ten typ motywacji wiązał się z atrakcyjnymi dla was rezultatami.
W tym miejscu chciałabym wam powiedzieć, że motywacji nie dzieli się na dobrą czy złą. Każda z nich służy nam w jakimś celu i spełnia swoje zadanie. Dodatkowo bardzo często są one ze sobą powiązane. Na przykład, może być tak, że trenujecie ponieważ daje wam to przyjemność, a start w zawodach jest dla was waży ponieważ spotykacie się tam ze swoimi znajomymi z innych klubów. Może być też tak, że jedziecie na zawody, które są dla was łatwe i nie macie ochoty brać w nich udziału. Dowiadujecie się jednak, że nagroda to nowy sprzęt jeździecki i piękny puchar. Wtedy wasza chęć startu może wzrosnąć, bo stanie się on atrakcyjny ze względu na wygraną. Dlatego warto wiedzieć jakie są typy mobilizacji, żeby je wykorzystać w podejściu do startów lub treningów .
Znajdź źródło motywacji!
Jeśli nie wiesz, skąd bierze się twój motywacja, proponujemy proste ćwiczenie. Na kartce wypisz, jak opisałbyś jeździectwo dziecku. Co jest dla ciebie ważne, co ci się podoba i co uważasz za najciekawsze? W ten sposób łatwo odnajdziesz źródło swojej motywacji! Trening oparty na naprawianiu błędów czasem sprawia, że gubimy gdzieś to pierwotne źródło jeździeckiej pasji. Warto je pielęgnować!
Nasz ekspert: Maria Bober