Chcielibyśmy zaproponować Wam trening, który dzięki któremu skakanie przeszkód typu triplebar będzie dla waszych koni łatwiejsze i naturalne, a wy zyskacie pewność siebie.
Skakanie przeszkód typu triplebar
Triplebar to przeszkoda złożona z trzech członów o różnej wysokości, ustawionych w kolejności od najniższego do najwyższego. Sprawia wrażenie przeszkody groźnej i trudnej, ale w rzeczywistości jest jedną z technicznie najłatwiejszych – dla dobrze wyszkolonej pary – przeszkód.
Mamy nadzieję, że w waszym treningu zagościł zaproponowany wcześniej szereg gimnastyczny zakończony okserem. Teraz czas przejść dalej. Chcielibyśmy zaproponować ćwiczenie, które pomoże waszym koniom oswoić się z szerokimi skokami przez triplebar. Ponieważ jest to przeszkoda trudna ze względu na swoją szerokość, chcemy ułatwić koniowi zadanie, w związku z tym postaramy się ustawić przeszkody w taki sposób, żeby umożliwić koniowi oddanie skoku w optymalnych warunkach, tj. właściwe tempo najazdu i właściwe miejsce odskoku
Ustawienie linii
Nasza linia będzie składała się z dwóch kopert i jednego tripebaru. Odległość między kopertami powinna być odległością pasującą na 1 fulę (np. 6,5 m), zaś między drugą kopertą a triplebarem proponujemy odległość pasującą na 3 fule (np. 13,5 m) zdjęcie linii i rysunek. Dzięki takiemu ustawieniu przeszkód stwarzamy koniowi optymalne warunki do skoczenia triplebaru. Chcemy, żeby ten skok był dla niego łatwy i lekki, żeby koń przekonał się, że może bez trudu pokonać groźnie wyglądającą przeszkodę. Odległości między kopertami muszą być pasujące, tak aby odbicie wypadało w dobrym momencie. Jeśli z jakichś powodów nie uda się nam skok na pierwszej kopercie – na przykład odbicie wypadnie w złym miejscu, koń wejdzie w linię zbyt wolno lub zbyt energicznie – druga koperta pozwoli mu na poprawienie się. Jeśli koń skoczy pierwszą przeszkodę zbyt mocno, na drugiej się skróci; jeśli zaś wejdzie zbyt krótkim skokiem, druga koperta troszkę go otworzy. Jeśli najazd będzie poprawny, koperty będą skoczone niejako „po drodze”, nie sprawiając koniowi trudności – i o to chodzi. Specjalnie stawiamy właśnie koperty, przeszkody łatwe, które nie odwrócą uwagi konia od głównego zadania. Są one też stosunkowo niskie, ponieważ ich funkcją jest ułatwienie zadania poprzez nadanie koniowi właściwego tempa i rytmu galopu.
Trzy fule to z kolei doskonała odległość, aby pozwolić koniowi na rozpędzenie się na tyle, żeby mógł lekko i energicznie pokonać przeszkodę, ale nie na tyle, żeby oddał zbyt płaski skok. Jeśli koń bywał w przeszłości onieśmielony triplebarem,, takie ćwiczenie pozwoli mu pokonać strach i przekonać się, że jest w stanie skakać bez zbędnego napięcia. Trzy fule to też na tyle mało, że trudno się pomylić.
Uwaga! Opisywane ćwiczenie powinno pokazać koniowi, że skakanie przeszkód typu triplebar jest dla niego łatwe. Jeśli więc napotkacie po drodze trudności, zatrzymajcie się lub cofnijcie i pozwólcie koniowi poradzić sobie z nimi na odpowiednim dla niego poziomie.
Naturalnie i bez wysiłku
Jeśli wasza przygoda z triplebarem dopiero się zaczyna, obserwujcie, jak zachowuje się koń, pozwólcie mu wykonać 2-3 poprawne skoki na każdej przeszkodzie, zanim pójdziecie dalej. Koń może potrzebować czasu na oswojenie się ze stawianymi mu wymaganiami. Dajmy mu przemyśleć każdy kolejny skok. Triplebar wprowadzany w rozsądny sposób stanie się dla konia przeszkodą łatwą i naturalną do pokonania – czego wam życzymy z całego serca!
ADM, ćwiczenie podpowiedział nam Mieczysław Zagor