Prokuratura w Lublinie zbada przebieg tegorocznej aukcji Pride of Poland. Wśród osób, które złożyły zawiadomienie w tej sprawie, jest odwołany wieloletni prezes stadniny w Janowie, Marek Trela. Śledztwo w sprawie Pride of Poland prowadzi CBA na zlecenie prokuratury.
Śledztwo w sprawie Pride of Poland
Zawiadomienie do prokuratury złożyły dwie posłanki PO, a także Marek Trela. Prokuratura podjęła już decyzję o wszczęciu śledztwa, które ma wyjaśnić, czy podczas organizacji i przebiegu aukcji nie doszło do nieprawidłowości. Czynności w sprawie – np. przesłuchania świadków – prowadzić będzie na zlecenie prokuratury Centralne Biuro Antykorupcyjne. Śledztwo w sprawie Pride of Poland ma też wyjaśnić, czy nadzór nad mieniem Skarbu Państwa był odpowiedni, oraz czy nie doszło do niezgodnego z prawem porozumienia, na skutek którego konie nie osiągnęły podczas licytacji cen odpowiadających ich wartości.
Marek Trela zgłasza i zeznaje
Marek Trela na antenie radia TOK FM przyznał, że złożył zawiadomienie do prokuratury i że był już przesłuchiwany. – Byłem na tegorocznej imprezie, widziałem co się działo, dlatego właśnie chciałem, aby śledczy zbadali ten temat – podkreślił Trela. Dodał, że złożył już zeznania w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie. – Opowiedziałem o swoich zastrzeżeniach do tegorocznej aukcji, tłumaczyłem również, jak to się odbywało przed laty – mówi były dyrektor stadniny w Janowie.
Kontrowersje wokół Pride of Poland
Tegoroczna aukcja Pride of Poland odbiła się szerokim echem w środowisku jeździeckim. Szczególne wątpliwości pojawiły się wokół sprzedaży dwóch klaczy: Emiry i Al Jazeery. Pierwsza została dwukrotnie wystawiona do licytacji i sprzedana za drugim razem za kwotę o połowę niższą, niż wylicytowana za pierwszym razem (225 tys. euro, za pierwszym razem 550 tys. euro), zaś Al Jazeera zmieniła właściciela już po aukcji. Kwoty sprzedaży klaczy oficjalnie nie podano. Po aukcji w mediach pojawiły się oskarżenia o nieuczciwą licytację. Śledztwo w sprawie Pride of Poland ma wyjaśnić, czy miała miejsce zmowa, oraz czy doszło do nieprawidłowości.
Tekst: ADM