Nieufność wobec nowości
Kiedy do stajni przybywa nowy koń, bardzo ostrożnie integrujemy go ze stadem. Pozwalamy koniom trochę się poznać, zanim wpuścimy je na wspólny padok – a i wtedy najpierw obserwujemy, jak przebiega proces zapoznawania się. Podobnie jest z ludźmi – koniarze to dość zamknięta społeczność, nieufnie podchodząca do osób, które przybywają z zewnątrz. Dlatego nie dziw się, jeśli w nowym miejscu będziesz musiał przełamywać lody z ludźmi, którzy trzymają tam konie od dawna!
Znajdź swoje miejsce
Oczywiście każdy zna stereotypowe postaci, które pojawiają się w stajniach. Loża szyderców, mądrala, jakiś właściciel konia, który wie wszystko, dopóki nie musi wsiąść, zadzierająca nosa nastolatka… Czasem ciężko sobie z nimi poradzić. Może ci się wydawać, że najłatwiejszym sposobem na wszechwiedzącego, udzielającego dobrych rad znajomego jest robienie wszystkiego tak, jak radzi, żeby uniknąć konfliktów, ale uważaj – w efekcie możesz nagle obudzić się z nowym siodłem, nowym ogłowiem, zestawem zupełnie niepotrzebnych gadżetów i pustym portfelem… Dlatego niestety czasem warto zaryzykować obrażenie takiego „autorytetu” i podziękować za niechciane porady.
Na wszystkie sytuacje, które mogą ci się wydawać trudne i stresujące, staraj się patrzeć jako na okazję do tego, aby nauczyć się czegoś nowego. Na przykład, jeśli ktoś krytykuje twoje podejście do konia czy styl jazdy, poproś o dokładne wytłumaczenie, co ma na myśli. Nie obrażaj się, ani nie pozwól, żeby twoja pewność siebie na tym straciła. Być może ktoś ma rację – wtedy możesz tylko skorzystać, słuchając wyjaśnienia jego uwag. Może też okazać się, że próbuje popisać się przed tobą swoją rzekomą wiedzą. Wtedy przemyśl sprawę na spokojnie i po prostu przyjmij tę część krytyki, która pomoże ci się rozwijać.
Przybywając do nowej stajni warto też starać się przyjaźnie podejść do wszystkich osób, które spotkasz. Bądź miły, to nic nie kosztuje, a może ci bardzo wiele pomóc! Staraj się też angażować w życie stajni – niezależnie od tego, czy będzie to wspólne ognisko, czy na przykład wspólne sprzątanie padoków. To doskonały sposób na poznanie tych pensjonariuszy, z którymi nie spotykasz się ze względu na inny tryb życia i inne terminy wizyt w stajni.