Problemy na krosie to zwykle przede wszystkim problem jeźdźca – szukaj więc przyczyn w sobie. Jeżeli strach na krosie jest jedną z nich, skorzystaj z porad naszego ekspert, a na pewno uda się poprawić wyniki!
Strach na krosie
Każdy zdrowy koń będący w prawidłowym treningu sportowym powinien być w stanie przegalopować kros klasy L w normie czasu. Nie powinno to wymagać specjalnych przygotowań i tak zwanych galopów kondycyjnym. Codzienna praca na płaskim, skoki parkurowe i regularne treningi crossowe wystarczą. Skoro więc możemy wykluczyć konia jako przyczynę spóźnienia, to przyjrzyjmy się jeźdźcowi. Zgodnie ze znaną jeździecką zasadą – jeśli spotykasz problem, jego przyczyn szukaj przede wszystkim w sobie.
W wielu wypadkach warto zacząć od często pomijanej, a poważnej przyczyny licznych problemów na krosie (także problemów z normą czasu). Jest nią strach. Wielu jeźdźców, nawet jeśli ubierzemy ich w numerek startowy i nazwiemy zawodnikami, boi się galopować szybko. Zazwyczaj się do tego nie przyznają, ale widać to po ich minach i zachowaniu w trakcie przejazdu. Jeśli do prędkości dołożymy jeszcze olbrzymią otwartą przestrzeń i konieczność pokonywania stałych przeszkód, to efektem jest często totalny paraliż.
Aby przejeżdżać kros w odpowiednim czasie, para jeździec i koń musi czuć się komfortowo, jadąc i skacząc z dużą prędkością. W innym wypadku albo będą się spóźniać, albo jazda będzie niebezpieczna. Zazwyczaj niestety jest to i jedno, i drugie.
Co robić?
A więc jak sobie poradzić z problemem, jakim jest strach na krosie? Oto kilka kroków, które mogą okazać się pomocne początkującym WKKWistom.
- Przede wszystkim trzeba zacząć od zauważenia problemu. Niestety często nie dopuszczamy do siebie rozwiązać, które wydają nam się podstawowe lub wstydliwe. Jeżeli jednak ten etap masz już za sobą i wiesz, że strach jest twoim problemem, zrób wszystko, żeby go oswoić.
- W celu oswojenia strachu można wykorzystać codzienne treningi. W końcu po to są, żeby przepracować na nich problematyczne kwestie! Jeździć wyższym tempem warto więc także na treningach, nie tylko na zawodach. Nie da się czuć swobodnie w szybkim galopie na krosie podczas zawodów, jeśli boimy się szybko galopować na treningu.
- Dobrze zaplanuj swój trening, aby wynieść z niego jak najwięcej korzyści. Wybieraj na treningu bezpieczne przeszkody i skacz je z wyższego tempa.
- Zazwyczaj problemy z obawami przed szybszym tempem wynikają z tego, że nie czujemy kontroli nad koniem. W takim wypadku warto trenować zwalnianie do przeszkód, które należy skoczyć w niższym tempie.
- Wielce pomocne może być również obserwowanie zachowania swojego konia, gdy galopuje szybko. Przyzwyczajaj siebie i konia do tego, że duże tempo nie musi wiązać się z niepotrzebnymi emocjami. Chodzi bowiem o to, by nauczyć się, że prędkość i kontrola mogą iść w parze.
- A przed zawodami… nie bój się tego, że koń na crossie robi się „mocny”. To normalne i musisz mieć świadomość, że oczekiwanie, że przejedziecie kros na delikatnym kontakcie, takim jak w trakcie treningu na placu w domu, w wielu wypadkach jest niestety mrzonką.
Tekst: Łukasz Sikorski, zawodnik WKKW startujący na poziomie 2*