PRACA NA LINIE
Praca na linie pomaga nam przejąć kontrolę nad ruchem konia, szczególnie w sytuacji, kiedy ogarną go emocje. Przekierowywanie jego energii na koła, prośby o odangażowania zadu, zmiany kierunku powodujące krzyżowanie nóg przerywają schemat ucieczki i umożliwiają koniowi zastanowienie się nad sytuacją. W żadnym wypadku nie możemy karać za potrzebę ruchu ani próbować siłowo ograniczać potrzeby ucieczki, ponieważ te konie, w swoim pojęciu, walczą właśnie o życie.
Bazą całej pracy będą ćwiczenia odczulające i koła, na początku w stępie. Niestety w przypadku naszego panikarza nie jest to częsty chód. Musimy jednak pokazać koniowi, że bieganie nie jest jedynym rozwiązaniem. Wbrew pozorom on wcale nie chcę się tyle ruszać, tylko nie zawsze wie, że można po prostu stać. Niestety bardzo często to człowiek podczas początków pracy sam nasila nerwowe zachowania. Duże wymagania, ciągła presja i oczekiwanie szybkich efektów skutkują w przypadku tego konia narastającą nerwowością i coraz większą ucieczką do przodu.
Ćwiczenie 1 – Spirala
Podczas ruchu po kole mamy większą kontrolę nad energią konia. Jednak ciągły ruch do przodu, szczególnie po dużym kole, może za bardzo prowokować do przyspieszania. Z jednej strony nie chcemy bombardować konia zbyt dużą ilością sygnałów, gdyż powoduje to dodatkowy wzrost napięcia, z drugiej natomiast nie możemy zostawiać go zupełnie samego ze swoim zadaniem, bo również się pogubi. I tutaj przychodzi nam z pomocą spirala. Schemat, który umożliwia koniowi ruch, nie powodując klaustrofobii, a równocześnie poprzez naprzemienne zmniejszanie kół i ich poszerzanie, skupia konia na człowieku, utrudnia delikatnie ucieczkę i pomaga koniowi samodzielnie odzyskać panowanie nad swoimi emocjami.
Podczas wykonywania spirali, chodzimy spokojnie w środku koła (prowadzenie na odległość) i stopniowo skracamy linę, ok 20-30 cm na pół okrążenia. Oczywiście, jeżeli mamy taką możliwość to uczymy konia schematu w stępie. Kiedy koń wejdzie już na małe kółeczko wokół nas, zaczynamy stopniowo oddawać linę i ewentualnie sugerujemy batem skierowanym na łopatkę konia, odsunięcie od nas. Jeżeli wykorzystujemy spiralę do zwolnienia konia i opanowanie jego emocji, to utrzymujemy konia tak długo na małym kółku, aż zacznie spokojnie pracować i dopiero wtedy możemy go, albo zatrzymać, aby jeszcze bardziej wyciszyć, albo pozwolić mu poszerzyć koło.