Drągi dobre na wszystko!
Jeden dzień w tygodniu warto przeznaczyć na trening na drągach. Osobiście bardzo lubię ten rodzaj treningów, ponieważ można podczas nich rozwiązać wiele problemów z jazdą skokową – na przykład z prowadzeniem czy z szybkością reakcji na pomoce. Jednocześnie nie przeciążamy konia samymi skokami, a jeździec nie stresuje się wysokością przeszkody i może w pełni skoncentrować się na zadaniu, które ma do wykonania. Przez trening na drągach rozumiem trening na drągach leżących na ziemi i na niewielkich przeszkodach o wysokości 30 – 40 centymetrów.
Na koniec pozostają nam do rozdysponowania trzy dni, które powinniśmy przeznaczyć na jazdę po płaskim. Moje pomysły na to, nad czym i jak pracować w te dni, znajdziecie TUTAJ. Przygotujcie swój tygodniowy plan treningowy i do dzieła. Powodzenia!
Tekst: Ewa Sadal