Skoki to wymagająca dyscyplina, która zależy od dobrego zgrania jeźdźca i konia. Niestety, na drodze do jego osiągnięcia najczęściej stają…różne przeszkody. Warto na wszelki wypadek podejść do nich z humorem lepiej poznać typy przeszkód jeździeckich, by wiedzieć z czym przyjdzie nam się mierzyć. 😉
Typy przeszkód jeździeckich – z przymrużeniem oka
1. Cavaletti – to przedsmak tego, co czeka cię w prawdziwym skokowym życiu. Wszystko pięknie i ładnie, ale weź to wymierz i nie strać przy okazji górnych jedynek. Problemem jest tutaj nie wysokość, ale zagęszczenie. Wystarczy chwila nieuwagi, by musieć ratować swoje życie.
2. Koperta – niby taka mała i prosta, ale kto ma leniwego konia, ten wie, ile pułapek czyha w tych dwóch niewinnie skrzyżowanych drągach. Najgorsze są najazdy z kłusa. Już, już sposobisz się, by przefrunąć nad tym tworem, kiedy w ostatniej chwili twój koń przechodzi do stępa i, pukając w drągi, przetacza się nad przeszkodą. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić mieszanki frustracji i wstydu, która staje się twoim udziałem.
3. Stacjonata – poziom trudności rośnie. Tutaj już nie ma miejsca na żarty. Niestety wbrew nazwie stacjonata jakoś nigdy nie chce być stacjonarna i zawsze górny drąg musi prędzej czy później spaść na ziemię. Plus jest taki, że konie nie mają wyjścia i muszą skoczyć. Minus jest taki, że jak jednak nie skoczą, to się zatrzymają, pozwalając ci samemu przefrunąć nad przeszkodą.
4. Okser – to taka stacjonata, tylko dwa razy bardziej. Co ambitniejsze konie biorą go za dwie osobne przeszkody. W efekcie lubią się wmontować w sam jej środek, by zostać tam razem z jeźdźcem aż do przyjazdu odpowiednich służb. Poza tym dwa razy więcej drągów, to dwa razy więcej frajdy z ich zrzucania. Nie mówiąc o hałasie, który towarzyszy ewentualnemu rozmontowywaniu przeszkody.
5. Triple bar – jak to mawiają – do trzech razy sztuka. Tutaj napięcie rośnie w miarę skakania, gdyż każda z części tej przeszkody jest wyższa, niż poprzednia. Tak naprawdę oznacza to potrójną możliwość popełnienia błędu – tyle wygrać. Zaletą triple bara jest to, że w czasie skoku ma się wrażenie, że trwa on bardzo długo. Dzięki temu jeździec ma czas na podsumowanie swojego życia i przygotowanie się na lądowanie, gdyby miało okazać się twardsze niż pierwotnie przewidziane.
6. Mur – ten, kto wymyślił przysłowie „głową muru nie przebijesz”, najwidoczniej nie uprawiał skoków przez przeszkody. W tej dyscyplinie wykorzystano już chyba wszystkie warianty rozmontowywania tej przeszkody. Mury lubią straszyć szczególnie młodszych adeptów jeździectwa i ich konie.
Tekst: Judyta Ozimkowska