Chociaż konie to spore zwierzęta nikogo nie trzeba przekonywać, jak są delikatne. Upały i odwodnienie potrafią być dla nich zabójcze, a udar cieplny u koni może być spowodowany przez wiele czynników.
Udar cieplny u koni
Jednym z głównych powodów udaru cieplnego u koni jest pozostawienie zwierząt na pełnym słońcu bez możliwości schronienia się w cieniu i dostępu do chłodnej wody. Może być on wynikiem także zbyt intensywnego treningu podczas upałów. Jednak niezależnie od przyczyn ważne jest, by być w stanie zarówno zauważyć objawy udaru cieplnego, jak i prawidłowo na nie zareagować.
Pierwszą rzeczą, która powinna nas zaniepokoić jest osowiałość konia oraz przyspieszony puls i ciężki oddech – jak po przebiegnięciu sporego dystansu. Do tego dochodzi często nienaturalnie obfite wydzielanie śliny i wzmożone pocenie się.
Kiedy mamy podejrzenie, ze nasz koń może cierpieć z powodu udaru cieplnego należy bacznie przyjrzeć się okolicom pyska. Czerwone dziąsła i język świadczą niezbicie o tym, ze organizm naszego zwierzęcia nie radzi sobie z wysoką temperaturą. Konieczne jest także upewnienie się, czy koń nie ma gorączki. W skrajnych przypadkach zdarza się, że konie tracą przytomność z powodu przegrzania.
Co robić?
Jeżeli zauważymy którykolwiek z powyższych objawów i mamy nawet cień podejrzenia, że nasz koń może mieć udar cieplny należy natychmiast skontaktować się z lekarzem weterynarii. Ważna w tym przypadku jest nawet wstępna telefoniczna diagnoza.
Do czasu przyjazdu weterynarza należy schłodzić konia, jednak w żadnym wypadku nie należy oblewać go bezpośrednio zimną wodą. Wylanie jej bezpośrednio na rozgrzane ciało może pogorszyć stan zwierzęcia i spowodować szok termiczny. Wierzchowa należy polewać stopniowo zaczynając od nóg i przenosząc strumień na klatkę piersiową i szyję. Pomogą także okłady zimnych ręczników położone na potylicę i szyję.
Dobrze jest także nakłonić konia do picia wody z dodatkiem elektrolitów i ustawić w miarę możliwości obok niego elektryczny wentylator. Oczywiście wszystkie te czynności powinny przebiegać w zacienionym, chłodnym miejscu. Jak w każdym nagłym przypadku, także tutaj liczy się przede wszystkim czas. Z tego powodu nigdy nie zwlekaj z zadzwonieniem po lekarza.
Zapobieganie
Oczywiście w przypadku udaru cieplnego lepiej jest zapobiegać, niż leczyć. Dlatego należy unikać jazd w pełnym słońcu (lepiej zostawić je na wczesne godzinny ranne lub wieczorne) i ograniczyć ich intensywność w czasie dużych upałów. Ważne jest także, by regularnie po każdym tego typu wysiłku podawać koniowi elektrolity. Duże znaczenie ma także padok – jeżeli nasz podopieczny spędza na nim sporą część dnia, zadbajmy o to, by miał stały dostęp do wody i cienia. Możemy także poprosić właściciela stajni, by zabierał naszego rumaka do boksu w czasie największych upałów.
Tekst: Judyta Ozimkowska