3. Lot koszący – tutaj sprawa jest zazwyczaj prosta, ale jednocześnie nieznośnie długa. Wynika to przede wszystkim z faktu, że od momenty potknięcia się na śliskiej tafli do ostatecznego jej sięgnięcia jeździec zdąży pobić rekord w skoku w dal. Jest to najbardziej prawdopodobne zwłaszcza wtedy, kiedy wywrotka następuje w po wcześniejszym biegu do ciepłego pokoju socjalnego. Wtedy wystarczy drobna nierówność podłoża, by taki sprint zakończył się bardzo efektownym w odbiorze i niezwykle bolesnym w skutkach lotem koszącym.
Reklama
Ładowanie