Wszechstronny Kolaż Końskiej Wiedzy #6 – walka z upałami w stajni. Lato to czas kąpieli, wypuszczania na trawę i… walki z upałami. By odnieść sukces na wszystkich tych polach warto mieć w zanadrzu parę sztuczek, które sprawia, że letnia aura nie będzie nam straszna.
Wszechstronny Kolaż Końskiej Wiedzy #6 – walka z upałami w stajni
Siła natury
Każdy właściciel konia wie, że czystość po kąpieli udaje się utrzymać zazwyczaj przez pierwsze trzy nanosekundy po wypuszczeniu na pastwisko. Uparcie powracające brudne plamy są zmorą zwłaszcza posiadaczy siwków. Wszak “kto nie miał siwego, ten nie miał żółtego”. W poszukiwaniu sprzymierzeńców do walki z wszechogarniającą żółcią warto udać się do…kuchni. Wypłukanie umytego wcześniej ogona w wodzie wymieszanej z octem winnym (w proporcji 1:1) pomoże usunąć uciążliwe zabrudzenia i nada włosom połysk. Podobnie zadziała woda z sokiem z cytryny. Wystarczy zamoczyć w niej gąbkę i takim roztworem potraktować plamy na wierzchowcu.
Przyłóż mu
Ty i twój koń jesteście wykończeni upałem, a kolejka na myjkę zdaje się nie mieć końca? Zamiast ryzykować życiem w walce o węża warto zadbać o ochłodę we własnym zakresie. W tym celu zmocz kilka ręczników w zimnej wodzie i przyłóż sobie do karku i wewnętrznej strony nadgarstków. Podobny okład warto zrobić także naszemu podopiecznemu. Zimny kompres na potylicy i szyi przyniesie mu ulgę po wyczerpującym treningu i pozwoli odetchnąć od upałów. Warto przy tym zadbać o zacienione i osłonięte od wiatru miejsce.
Słona guma
Wysokie temperatury i wzmożone pocenie sprzyjają ubytkowi cennych minerałów. Poza zapewnieniem koniowi elektrolitów warto pomyśleć o lizawkach, które umożliwią mu uzupełniane braków we własnym zakresie. Jeżeli wierzchowiec przebywa cały dzień na pastwisku warto zainstalować tam lizawkę. Zwykłe podstawki często przegrywają z naporem amatorów słonego smaku. By zminimalizować możliwe straty najlepiej jest umieścić lizawkę w środku opony zawieszonej pionowo na ogrodzeniu. Nie tylko uchroni ona bryłę przed końskimi kopytami, lecz także przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Od spodu warto wywiercić kilka dziur, by ślina i woda mogły swobodnie wypływać.
Tekst: Judyta Ozimkowska