Macie już dość zimy i wydaje się Wam, że nie ma nic piękniejszego niż powoli zbliżająca się wiosna w stajni? Oto 5 rzeczy, które sprawią, że przemyślicie, czy na pewno tego chcecie…
Wiosna w stajni – czy warto na nią czekać?
- Gubienie zimowej sierści – Wiosna w stajni to ten moment, kiedy po każdym czyszczeniu znajdujesz dookoła siebie i swojego konia górę sierści, z której można byłoby stworzyć drugiego wierzchowca. Koń pozbywa się zimowej sierści, a Ty… no cóż. Ty po każdym czyszczeniu jesteś nią bardzo dokładnie pokryty. I twoje ubrania. I wnętrze samochodu. I połowa rzeczy w twoim domu…
- Nadlatujący problem – Wprawdzie pierwsze wiosenne dni bywają od nich wolne, ale już niedługo się pojawią. Muchy, komary, gzy. Wszelkie latające insekty, które sprawiają, że lato w stajni wcale nie jest tak przyjemne, jak wygląda na obrazkach. Wiosna jest pod tym względem lepsza, ale nie oszukujmy się – pierwsze oznaki problemu już się pojawiają.
- Błoto, błoto wszędzie… Kiedy wszechobecny śnieg i lód roztopi się, powstanie z niego paskudna, klejąca się breja. Wciąga nogi twoje i konia, powodując gubienie butów, a nierzadko także kontuzje. Nie tylko trudno będzie utrzymać w czystości buty i kopyta, ale też zwiększy się ryzyko wystąpienia chorób takich jak gruda czy gnicie strzałek. Naprawdę za tym tęsknisz…?
- Wulkan energii – Jeśli wydawało ci się, że twój koń zimą ma dużo energii, to co powiesz, kiedy przyjdą pierwsze dni wiosny?… Zanim wrócicie do formy, może czekać was kilka naprawdę bardzo wesołych treningów!
- Szaleństwo pogody – Jak ubrać się do stajni? Czy i jaką derkę założyć koniowi? Zaplanować trening wewnątrz hali, na zewnętrznym placu czy może spacer w terenie? Pierwsze dni wiosny są pod tym względem bezlitosne. Ulewa, która złapie cię akurat w najdalszym momencie terenu. Burza, która spowoduje, że twój koń na hali omal nie dostanie zawału. A na koniec błoto, które sprawi, że dobrze rozpoczęty trening na zewnętrznym placu skończysz modląc się, aby dojechać do wyjścia zanim koń się przewróci? Tak, to właśnie uroki wiosny!
ADM