Jeżeli każdy z wymienionych elementów przetrenujemy osobno, zwiększymy szanse, że nasz koń szybciej opanuje grzeczne wchodzenie do przyczepy. Gdy coś nie wyjdzie, koń nie nabierze złych skojarzeń z samą przyczepą.
Wejście na trap (podest):
Zaczynam od spokojnego prowadzenia konia w ręku dookoła podestu. Zwierzę powinno być po zewnętrznej, a podest po wewnętrznej stronie koła. Następnie staję na podeście i pozwalam koniowi go obwąchać. Proszę konia, by postawił na trapie jedną nogę. Zostaję kilka sekund w tej pozycji, a następnie proszę o cofnięcie i ponowne postawienie jednej, a potem drugiej nogi na podeście.
Znów stoję w ten sposób kilka sekund i cofam – spokojnie schodzimy z podestu. Pracuję w ten sposób do czasu, aż koń będzie wchodził na trap czterema nogami i spokojnie stał na nim oraz cofał się podczas schodzenia. Na początku ćwiczeń konie często stukają przednią nogą o podest, same sprawdzając, z czym mają do czynienia. Oczywiście należy im na to pozwolić. Może się też zdarzyć, że koń zeskoczy z podestu na bok lub przebiegnie po nim, chcąc zejść z niego jak najszybciej. Zachowajmy wtedy ostrożność i spokój, a potem wróćmy do ćwiczenia.