W Ameryce wszystko jest możliwe… Nawet wizyta z koniem w drive-thru! Sami zobaczcie, komu udało się zrealizować taki niecodzienny pomysł.
Z koniem w drive-thru
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że McDonalds odmawia obsługi osób, które wpadają na pomysł podjechania do okienek drive-thru wierzchem. Okazuje się jednak, że nie wszystkie amerykańskie lokale, oferujące szybki odbiór picia lub jedzenia na wynos, mają tak restrykcyjne podejście względem swoich klientów.
Niedawno do właśnie takiego zdarzenia doszło w Fox Chapel w Pensylwanii (Stany Zjednoczone). Do okienka drive-thru restauracji typu fast-food sieci Wendy’s kobieta podjechała nie samochodem czy też motocyklem, lecz… konno! Co więcej, zamówiła czekoladowego milkshake’a i bez problemu została obsłużona.
Po wszystkim główna bohaterka sytuacji, Marcella Gruchalak, podzieliła się oczywiście zdjęciami i nagraniem w social mediach. Napisała do tego: “Od lat miałam podjechanie konno do drive-thru na mojej liście rzeczy do zrobienia!”
W Wendy’s zwykle wymaga się klientów-kierowców składania zamówień ze swoich samochodów, jednak tym razem osoby zarządzające lokalem zrobiły wyjątek dla rozrywkowej amazonki i jej kasztanowatego wierzchowca o imieniu Bunny B.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz