W górę i w dół
Zanim zaczniesz prosić konia o mocniejsze zaangażowanie zadu, warto postarać się także o rozwój jego muskulatury. Pracę zadu doskonale rozwija praca na wzniesieniach. Podjeżdżając pod górę, koń musi mocniej zaangażować tylne nogi i wykorzystać siłę mięśni grzbietu i zadu. Tak więc jeśli tylko masz taką możliwość, wyjazdy w teren wzbogać o krótkie sesje obejmujące wjeżdżanie na wzniesienia i zjeżdżanie z nich. Pamiętaj, żeby nie przesadzić – jeśli koń nie jest do tego ćwiczenia przygotowany, musisz zacząć od delikatnej pracy. W miarę wyrabiania mięśni przez konia będzie mógł coraz więcej siły włożyć w ćwiczenie!
A może na lonży?
Praca na lonży to dobre urozmaicenie treningu, a także sposób na wprowadzenie do niego pewnych elementów bez ciężaru jeźdźca. Jakie ćwiczenia uwzględnić? Przede wszystkim na lonży także doskonale sprawdzą się przejścia i zmiany tempa w obrębie chodu. Możesz też prosić konia o zmniejszenie i zwiększenie koła, po którym się porusza. Podczas pracy z ziemi możesz też zacząć wprowadzać pierwsze elementy nauki ustępowania od nacisku, dzięki czemu podczas pracy w siodle będzie wam łatwiej się porozumieć.