Podczas gdy u zimy ani widu, ani słychu w większości kraju, na Islandii grudzień dał mieszkańcom do wiwatu. Opady śniegu mogły sięgać nawet do 3 m. Jednostki ratunkowe pomagały nie w przywróceniu prądu przez oblodzenie sieci elektrycznej, obfite opady powodowały poważne zagrożenie dla zwierząt przebywających na zewnątrz. Jednego dnia musieli ratować nawet do kilkunastu zwierząt, które utknęły w głębokim śniegu.
Zasypane konie – ciężki grudzień na Islandii
Burza wstrzymała całe miasta i stanowiła poważne ryzyko dla wszystkich przebywających na zewnątrz – w tym dla zwierząt. Stada przebywające na padokach były w poważnym zagrożeniu.
Opublikowany przez Björgunarsveitin Brák Czwartek, 12 grudnia 2019
Mieszkańcy Islandii są przygotowani na surowe zimy i nie straszne są im duże opady śniegu, jednak aż tak obfitych się nie spodziewali. Mimo, że konie są przyzwyczajone do trudnej i mroźnej zimy, w tych warunkach same nie mogły sobie poradzić. Po obfitych śnieżycach niektóre zwierzęta nie były w stanie samodzielnie wydostać się z zasp.
Niektóre z trudem przedzierały się przez zaśnieżone padoki, inne były zasypane po szyję a niewielkie kuce nawet w całości. Służby ratunkowe i właściciele zwierząt mieli ręce pełne pracy.