Tak jak bez kopyt nie ma konia, tak bez strzałki nie ma kopyt. Ta niewielka trójkątna struktura jest niezwykle ważna dla funkcjonowania całego końskiego układu ruchu. Z tego powodu należy o nią odpowiednio dbać i troszczyć się, o jej jak najlepsze samopoczucie. By to móc zrobić trzeba jednak wiedzieć, jak zdrowa strzałka wyglądać powinna i jakie objawy jej niedomagania powinny nas niepokoić.
Zdrowa strzałka, czyli jaka?
Przede wszystkim zdrowa strzałka jest sprężysta, zwarta i szeroka. Powinna tworzyć spory trójkąt między kątami wsporowymi z szeroką podstawą przy piętkach. Wąski, zaciśnięty trójkącik z cienkimi ramionami i długim grotem świadczy o tym, że kopyto nie pracuje prawidłowo. Tutaj ogólna zasada jest taka, że im większa strzałka, tym lepiej – nie może ona jednak być zbytnio przerośnięta. Zdarza się, że jej struktura rozrasta się tak bardzo, że zaczyna utrudniać koniowi poruszanie się. Często powstają wtedy na niej bolesne krwiaki w wyniku nadeptywania na ostre kamienie i wystające twarde elementy w podłożu. Z tego powodu tak ważne jest obserwowanie naszego konia i skupienie się na sposobie, w jaki chodzi. Jeżeli strzałka będzie zbyt duża, z pewnością nasz podopieczny nam to pokaże. Dopóki porusza się chętnie do przodu i płynnie idzie nie ma powodu do zmartwień i lepiej wtedy nie ruszać strzałki nożem ani innymi ostrymi narzędziami.
O stanie strzałki wiele powie nam wygląd rowka środkowego. Wbrew nazwie powinien on raczej przypominać odcisk kciuka, a nie faktyczny rów. Zwłaszcza taki, który wnika głęboko w strukturę kopyta. Jeżeli podczas czyszczenia jesteśmy w stanie wsadzić tam kopystkę, by oczyścić to miejsce to znak, że z kopytem nie dzieje się najlepiej i zapewne mamy do czynienia z gniciem strzałki. W tym wypadku w rowku przystrzałkowym pojawiają się małe białe frędzle lub większe płaty martwej tkanki. Dochodzi do tego nieprzyjemny zapach, który wydobywa się z kopyta – zwłaszcza podczas czyszczenia. W skrajnych przypadkach rowek środkowy pogłębia się tak bardzo, ze zaczyna nachodzić na linię skóry. Koń może wtedy wykazywać bolesność przy czyszczeniu kopyt, a nawet kuleć.
Warto pamiętać, że zdrowa strzałka przystosowuje się do warunków pogodowych. Nie ma co zatem panikować, jeśli w letnie suche miesiące jej struktura jest nieco bardziej zbita i twardsza. Wynika to z mniejszej zawartości wilgoci w glebie. Z drugiej strony w bardziej deszczowe dni struktura ta może być nieco bardziej gąbczasta i elastyczna. O ile nie idzie to w parze z gniciem, to nie ma co się przejmować i warto wtedy pozwolić strzałce w spokoju pracować.
Tekst: Judyta Ozimkowska