Cukierki, smaczki i inne przyjemności
Ulubiony towar młodych adeptek jeździectwa, które już podczas pierwszej wizyty w stajni obdarowują wszystkie konie cukierkami zakupionymi w sklepie jeździeckim. Owszem, skoro cukierki dla konia są dla nich przeznaczone oznacza to, że nie stanowią dla nich zagrożenia. To prawda, jednak tak jak wśród ludzi mamy różne przypadłości, tak i konie mogą na nie cierpieć. Na przykład okrąglutki kucyk wyglądający jak puchata kuleczka nie zawsze powinien dostawać dodatkową porcję cukru, choćby dlatego że i tak wygląda już naprawdę dobrze. Podobnie jest z końmi, które lepiej lub gorzej pożytkują energię z pokarmów i niekoniecznie powinny dostać wysokoenergetyczny cukierek. Jeśli jesteśmy takim początkującym jeźdźcem i koniarzem, lepiej weźmy do stajni marchew i sprawiedliwie podzielmy ją między wszystkie grubiutkie kucyki. Żaden nie poczuje się wtedy urażony, a witaminy zawarte w marchewce zadbają o zdrowie milusińskich. Jeśli jednak nasz koń nie może z jakiegoś powodu jeść typowych przysmaków dla konia, warto sięgnąć po specjalistyczne cukierki, które proponują nam niektóre firmy jeździeckie. W ofercie występują cukierki o niskim indeksie glikemicznym, niskoenergetyczne lub witaminowe. Warto urozmaicić nimi dietę konia w formie nagrody, by jak inne mógł cieszyć się z bycia łasuchem.