Brak świeżej, soczystej trawy podczas zimy bardzo niekorzystnie odbija się na zdrowiu i samopoczuciu naszych pupili. Pastwisko, oprócz zaopatrywania koni na białko dostarcza im także sporą ilość karotenów, witaminy E, prowitaminy D oraz witamin z grupy B, jak również makro i mikroelementów. Brak tych składników w okresie, gdy trawa przysypana jest śniegiem ma negatywny wpływ na rozwój i funkcjonowanie ich organizmów.
Rola składników mineralnych:
Żelazo i miedź to mikroelementy, które spełniają bardzo ważna rolę w procesach krwiotwórczych. Przede wszystkim biorą udział w tworzeniu hemoglobiny, która transportuje tlen w organizmie. Jeśli koń nie będzie miał dostarczonej odpowiedniej ilości tych pierwiastków może być bardziej podatny na stres i choroby. Niedobór miedzi, przy równoczesnym dużym poziomem cynku może wywoływać zmiany w kośćcu.
Cynk to składnik wielu enzymów. Możemy go znaleźć w skórze i sierści. Niedobór cynku może spowodować zmiany w kopytach, utratę sierści i łuszczenie się skóry.
Mangan odgrywa szczególną rolę podczas formowania kości i funkcjach czynności płciowych. Jego brak może przyczynić się do zgrubienia pęcin i stawów, skrócenia nóg, kulawizny, zmniejszenia płodności.
Kobalt jest niezbędny do syntezy witaminy B12, jego niedobór powoduje anemię zwierzęcia, brak apetytu, szorstkość sierści i lizawość.
Jod to składnik, który poprzez wpływ na syntezę hormonów tarczycy reguluje podstawową przemianę materii. Przy jego braku u konia obserwuje się problemy w rozrodzie u klaczy, a u ogierów spadek popędu płciowego.
Selen zapobiega zwyrodnieniu mięśni szkieletowych i mięśnia sercowego. Jego niedobór najczęściej zauważalny jest u źrebiąt dlatego należy zwrócić szczególną uwagę właśnie na te najmłodsze wierzchowce. Jeżeli nie dostarczymy im tego składnika może dochodzić do zwyrodnienia mięśni, kulawizny oraz tzw. sztywnego chodu.
Rola witamin:
Witamina A Przy jej niedoborze można zaobserwować u konia wysychanie i rogowacenie błon śluzowych, pękanie kopyt zapalenie tworzywa kopytowego oraz zwiększoną podatność na infekcje. Może być też powodem zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu narządów rodnych, przewodu pokarmowego i układu oddechowego.
Witamina D Jest związana z procesami kostnienia, ma wpływ na przemianę wapnia i fosforu.
Witamina E Zapobiega zwyrodnieniu mięśni szkieletowych i mięśnia sercowego, jest biologicznym antyoksydantem.
Witamina K Jest niezbędnym czynnikiem powodującym krzepniecie krwi.
Witaminy z grupy B Przy ich niedoborze może wystąpić zahamowanie wzrostu, wypryski na skórze.
Witamina H (biotyna) Wpływa na ładny wygląd sierści i kopyt.
Rośliny okopowe dla koni
Rośliny okopowe takie jak: marchew, brukiew, buraki, ziemniaki oraz topinambur, to warzywa, stosowane w żywieniu koni w okresie jesienno- zimowym. Należą one do pasz objętościowych soczystych o bardzo dużej zawartości wody, gdyż mają jej, aż 75% do 90%. Jak zapewne zauważyłaś podczas zimowych dni konie piją znacznie mniej wody, dlatego skarmianie ich tego typu paszą w postaci warzyw czy owoców dodatkowo pozwala w łatwy sposób nawodnić ich organizm. Możemy podawać je w postaci surowej (marchew), parowanej (ziemniaki) lub w postaci suszu i płatków.
Rośliny okopowe mają działanie rozwalniające, co wynika z zanieczyszczenia ziemią i dużą zawartością potasu zawartego w tych paszach, dlatego też należy zachować zdrowy rozsądek w ilości jaką podajemy je koniom.
Musimy zadbać o odpowiednia jakość paszy, ponieważ podczas nieodpowiedniego przechowywania tego typu paszy dochodzi do pogorszenia ich wartości pokarmowej. Jakość takich warzyw i owoców powinniśmy starannie ocenić. Warzywa nie powinny być pomarszczone, przemrożone, podgniłe i zanieczyszczone glebą. Im mają bardziej intensywną barwę np. pomarańczową, czy żółtą tym więcej karotenów dostarczą naszemu rumakowi, które to mają pozytywny wpływ na skórę, wzrok oraz przemianę materii.
Wystawianie warzyw, a w szczególności ziemniaków na bezpośrednie działanie promieniu słonecznych powoduje powstawanie bardzo szkodliwej solaniny w postaci zielonych przebarwień. Nie należy takich warzyw podawać koniom. Jeżeli dajemy koniom parowane ziemniaki, wodę z parowania należy odlać. Parowane ziemniaki najczęściej podaje się koniom w celu zwiększenia ich wagi.
Podczas przechowywania warzyw okopowych zimą powinniśmy bardzo uważnie dbać o to by nie przemarzły, ponieważ przemrożone nie nadają się do żywienia nimi koni.
Buraki oprócz dużej ilości witaminy C, witamin z grupy B oraz witaminy P, zawierają też kwas foliowy i karoten, a co najważniejsze, bogactwo soli mineralnych, wśród których szczególnie cenne są sole potasowe. Obecne są w nich także pierwiastki takie, jak magnez, wapń, sód i kobalt, który jest niezbędny do syntezy witaminy B12, jego niedobór powoduje anemię zwierzęcia, brak apetytu, szorstkość sierści i lizawość.
Marchew jest warzywem, które najczęściej podajemy koniom. Do najważniejszych składników mineralnych w marchwi należą: potas, sód, wapń, fosfor, siarka, magnez, oraz w mniejszych ilościach: żelazo, mangan, miedź, cynk i kobalt. Jest też źródłem karotenu. Marchwi nie powinno podawać się więcej niż 4 kg dziennie, gdyż w nadmiarze może być powodem lekkiego zażółcenia błon śluzowych, a to za sprawą nadmiernej kumulacji karotenu w organizmie. Z witamin marchew najwięcej zawiera witaminy A. Zawiera także witaminę E, B1, B2, B3, B6, kwas foliowy, witaminę C, a ponadto pektyny. Korzeń marchwi łatwo magazynuje toksyny, dlatego należy podawać koniom tylko te warzywa, które pochodzą z upraw w nieskażonych terenach. Najbardziej wartościowa jest marchew w okresie od czerwca do października.
Brukiew jest kolejnym, po marchewce i burakach warzywem, które można podawać naszym pupilom. Jest ona bardzo zdrowa, dostarcza wierzchowcom witaminy A. Najlepiej przed podaniem pokroić ją w plasterki. Jak z każdą inną nowością paszową powinniśmy dodawać brukiew stopniowo do diety konia, by przyzwyczaić do niej jego żołądek.
Topinambur, o którym mało się słyszy, a również może być stosowany w żywieniu koni jest inaczej nazywany słonecznikiem bulwiastym, a jego nazwa pochodzi od plemienia Indian Tupinamba, ma on lekko orzechowy smak. Zawiera dużo witaminy C i B1 oraz inulinę, która odżywia pozytywną dla naszego konia florę bakteryjną jelit.
Dziś ziemniaki nie odgrywają już znacznej roli w żywieniu koni. Natomiast świetnie nadają się do leczenia na przykład ropnia kopyta jako ciepłe okłady. Ziemniaki świeżo przyrządzone są nie tylko smacznym, ale też i zdrowym pożywieniem. Ziemniaki, oprócz licznych substancji odżywczych zawierają kwasy organiczne i związki mineralne, takie jak: potas, fosfor, chlor i magnez. Nasi dziadkowie używali w stajni parowanych ziemniaków. Podawali je starym koniom przy kłopotach trawiennych, które przyczyniały się nagłego spadku wydajności u konia. W żywieniu takiego konia nasi dziadkowie zastępowali owies właśnie kartoflami (1kg owsa na 1,5kg ziemniaków).
Czosnek, ze względu na swoje pro zdrowotne właściwości również świetnie sprawdza się w końskim jadłospisie. O jego zaletach można by dużo pisać. Do wad możemy zaliczyć jedynie jego zapach. Wspomaga on odporność, działa antybakteryjnie na drogi oddechowe i przewód pokarmowy zwierzęcia. Warto przy okazji wspomnieć, że w lecie zjadany przez konia czosnek skutecznie odstrasza owady, poprzez uwalniany wraz z potem zapach. Normalizuje procesy trawienne, w szczególności u koni z problemami morzyskowymi, ma działanie antygrzybiczne, poprawia wygląd skóry i sierści. Jest niezastąpiony w okresie jesienno- zimowym. Aktualnie na rynku z artykułami dla koni można go kupić w postaci granulatu, proszku, płatków lub oleju. Jego zbawienne działanie zawdzięczamy obecności alicyny, która działa bakteriobójczo i jest sprawcą jego intensywnego zapachu. Badania naukowe dowodzą że zawarta w czosnku alicyna ma silniejsze działanie niż penicylina.
Kolejną porcją witamin dla koni są owoce
Jabłka należą do owoców, które są wprost uwielbiane przez konie. Są soczyste, więc zawierają bardzo dużą ilość wody. Ponadto w ich skład wchodzą cukry: glukoza i fruktoza, witaminy i składniki mineralne: głównie potas, fosfor, wapń, sód, magnez i żelazo. Jabłka są też bardzo bogate w błonnik i substancje pektynowe, które oczyszczają jelita.
Chociaż niektórym może się to wydawać cokolwiek dziwne, niektóre konie wprost przepadają za bananami. Są one doskonałym uzupełnieniem diety naszego zwierzęcia w składniki takie jak: wapń, magnez oraz fosfor i potas, który dobrze wpływa na ciśnienie krwi wierzchowca. Wielu sportowców (na przykład Adam Małysz) wzbogaca swoją dietę właśnie o banany, więc są one także doskonałym dodatkiem dla naszych pupili.
Wśród koniarzy opinie na temat skarmiania koni gruszkami są podzielone. Jedni podają je swoim wierzchowcom w niewielkich ilościach, a inni wzbraniają się przed tym z całej siły. Jedno jest pewne: absolutnie nie można przesadzić w ilości gruszek spożywanych przez konia, szczególnie wtedy, jeżeli jest on do nich nieprzyzwyczajony. Ja sama mam z gruszkami złe wspomnienia, otóż: Kiedyś, podczas kilkudniowego rajdu, w którym brałam udział, zatrzymaliśmy się na nocleg w gospodarstwie starszego pana, który miał niewielkie pojęcie o koniach. Okazało się, że wieczorem, pod moją nieobecność wpuścił on mojego konia do sadu, gdzie rosły gruszki, które są rozdymające i mogą niekorzystnie wpłynąć na zdrowie konia. W rezultacie musiałam spędzić pół nocy na oprowadzaniu mojego wałacha, ponieważ dostał on lekkiej kolki.
Zimowa sierść konia jest o wiele grubsza i dłuższa od letniej, trudniejsza jest również jej pielęgnacja, ponieważ zimną rezygnujemy z kąpieli naszych wierzchowców. Aby ich sierść była lśniąca i miła w dotyku, a także dawała się o wiele łatwiej rozczesywać, warto poświęcić trochę więcej czasu na karmienie i zaparzyć mu siemię lniane w postaci całych ziaren, lub też dostępnych w sklepach paszowych wytłoków lnianych, które to zalewamy wrzątkiem i czekamy, aż zamienią się w półpłynny kleik. Dodawany do paszy treściwej łatwo zostanie zjedzony przez zwierzę i da zadowalające rezultaty. Z uwagi na wysoką zawartość białka strawnego w nasionach lnu należy podawać koniom nie więcej niż 0,5- 1.5 kg dziennie, w zależności od wagi zwierzęcia.
Kolejnym elementem naturalnej medycyny, który można zastosować u koni zimą są igiełki sosnowe. Mają one zbawienny wpływ na drogi oddechowe zwierzęcia, dlatego dedykowane są w szczególności koniom z problemami układu oddechowego. Redukują kaszel i zwiększają odporność konia, gdyż zawierają bardzo dużo witaminy C. W sklepach można kupić specjalne syropy, zrobione z sosny, jednak moim zdaniem lepszym sposobem jest podawanie sosny w naturalnej postaci gałązek do obgryzania, bądź w formie wywaru. Konie mają swój rozum i same starają się zapewnić sobie odpowiednie „lekarstwa”. Kiedyś, w zimie zauważyłam, że wszystkie moje sosny rosnące niedaleko wybiegu stały się nagle gołe. Długo zastanawiałam się jaka jest tego przyczyna. Wszystko wydało się kiedy przytuliłam się do konia i poczułam z jego pyska śliczny zapach sosny. Wtedy zrozumiałam, że to on jest sprawcą całego zamieszania. Widocznie jego organizm potrzebował witaminy C i koń sam się o nią zatroszczył. Samemu również można stworzyć syrop na bazie cebuli, miodu, czosnku i igiełek sosnowych w słoiczku postawić w ciepłym miejscu na kaloryferze. Powstanie idealny syrop zwiększający odporność, który dodajemy do paszy.
Nasz ekspert: Klaudyna Prochowska
.