„Zołza” kojarzy ci się tylko z osobą (bądź koniem) o wyjątkowo wrednym charakterze? Masz szczęście! Jest to także nazwa dość uciążliwej, zaraźliwej choroby koni. Jeśli jeszcze się z nią nie spotkałeś, warto poszerzyć swoją wiedzę, na wypadek, gdyby kiedyś stanęła na twojej drodze. Jeśli już miałeś z nią do czynienia, poznaj wszystkie jej tajemnice i unikaj ponownego spotkania!
Tak zwane zołzy to jedna z ważnych chorób zakaźnych, dotykających koniowatych. Chorują zwierzęta do piątego roku życia. Choroba występuje na całym świecie, także w Polsce. Jest o tyle groźna, że najczęściej towarzyszy jej ostre ropne zapalenie górnych dróg oddechowych.
Zołzy u koni – co to za choroba?
Zołzy to choroba, której dość łatwo uniknąć. Wyhodowany w nasłonecznionym miejscu, zarazek ginie po dwóch dniach, ale w sprzyjających warunkach jego żywotność wynosi nawet do dwóch miesięcy! Wrażliwy jest na rutynowo stosowane środki dezynfekcyjne.
Uciążliwość paciorkowca zołzowego polega na tym, że ze względu na pewne cechy odżywiania się komórek występujących w nim bakterii, powoduje formowanie się uciążliwych ropni w węzłach chłonnych, a także w innych narządach. Choroba jest silnie zaraźliwa i zazwyczaj choruje całe stado. Konie zarażają się korzystając z tych samych żłobów, poideł, miarek do zadawania paszy, korzystania z tego samego sprzętu lub po prostu przez odzież obsługi czy wręcz lekarza weterynarii. Dodatkowo oczywiście konie mogą zarazić się prze kontakt bezpośredni, podczas wspólnej zabawy czy obwąchiwania się.