Ci którzy jadą w teren, by odpocząć od ludzi muszą porzucić nadzieję. W lasach i zagajnikach zawsze czają się osoby, które prędzej czy później staną na naszej i konia drodze. Wśród nich można rozróżnić kilka najpopularniejszych typów. Znacie tych 5 typów ludzi, których spotkasz podczas terenu?
5 typów ludzi, których spotkasz podczas terenu:
- Grzybiarze – ich nieodłącznym atrybutem jest koszyk pleciony i kozik do ucinania grzybów. Suną przez las przebierając w leśnym runie. Ta grupa dzieli się na grzybiarzy cichych i głośnych. Ci pierwsi po prostu idą przez las i nikomu nie wadzą. Ci drudzy co jakiś czas wyprostowują się z pełną mocą i krzyczą „kania!”, „kurka!”, „borowik!”. W ten sposób obwieszczają światu rodzaj swojego znaleziska. Nie trzeba mówić co się dzieje, gdy robią to tuż przy naszym koniu.
- Cykliści – są ludzi, którzy też lubią jeździć po lesie, tylko że na rowerze. W zależności od możliwości. Ci na zwykłych składakach z reguły utkną na pierwszej lepszej piaszczystej zaspie. Niestety w przypadku profesjonalistów sprawa robi się bardziej skomplikowana. Ci potrafią wyskoczyć (dosłownie) zza najbliższego zakrętu i w ostatniej chwili zrobić unik. Regularnie doprowadzają tym do zawału konie, ich jeźdźców i okoliczną leśną zwierzynę. To nie jest jednak najgorsze. Najgorsze jest wtedy, kiedy używają dzwonków.
- Rodziny – rodzinne spędzanie wspólnego czasu w lesie jest godne pochwały. O ile wszyscy jej członkowie trzymają się razem. W innym jednak wypadku zdarza się, że trzeba uciekać przed kilkulatkiem, który koniecznie chce pogłaskać konika. W pełnym galopie. Potem często trzeba uciekać przed jego rodziną, która miota za nami przekleństwami i złorzeczeniami za to, że tego nie umożliwiliśmy.
- Fotoreporterzy – uwielbiają uwieczniać piękno przyrody na swoich fotografiach i robią to nałogowo. Niestety równie mocno kochają flesze i szeleszczące blendy fotograficzne. Napotkanie ich w środku lasu może u naszego konia spowodować spory dyskomfort. Nie mówiąc o przemożnej chęci ucieczki. Chyba że ma on naprawdę duże parcie na szkło. Wtedy taka okoliczność może być mu nawet na rękę.
- Miłośnicy przyrody – kamuflaż to ich żywioł. Uwielbiają się ukrywać oklejając przy tym liśćmi, błotem i fragmentami starych papierków po cukierkach. Wszystko po to, by móc w spokoju obserwować zwierzęta nie płosząc ich. Niestety czasami nawet oni dostają skurczy łydek, w efekcie czego muszą wstać i się rozruszać. Efekt najczęściej jest taki, że mają wtedy okazję obserwować rzadki gatunek konie z jeźdźcem zwisającym z szyi i krzyczącym wniebogłosy.
Tekst: Judyta Ozimkowska