Prawidłowo wykonywane przejścia są podstawą i spoiwem dobrego jeździectwa. Jednak błędy w przejściach zdarzają się niestety bardzo często. Jakie są i jak ich unikać?
Błędy w przejściach w dół
- Odchylanie się do tyłu. Wielu jeźdźców ma tendencję do odchylania się do tyłu podczas przejść w dół. Często jest to efekt niewłaściwej nauki na poziomie podstawowym. Gdy odchylamy się do tyłu, nasze kości kulszowe odpychają łopatki konia do przodu, a nasza góra ciała prowokuje konia do uniesienia przodu. Wbrew temu, co zdarza się usłyszeć od instruktorów, odchylając się nie dociążamy zadu konia. Starajmy się raczej wyobrazić sobie, że nasza przepona wraz ze środkiem ciężkości przesuwa się w dół, dociążając konia.
- Ciągnięcie za wodze. Kolejny błąd, często powtarzany w szkółkach jeździeckich. Takie działanie blokuje konia, skłania do podrywania głowy i walczenia z wędzidłem. Jest podstawowym błędem początkujących jeźdźców.
- Przytrzymanie po przejściu. Pomoce mają służyć poproszeniu konia o konkretną reakcję i natychmiast przestać działać, kiedy reakcję otrzymamy. Jeśli chcesz wykonać przejście do niższego chodu, kiedy koń zareaguje, odpuść. Musisz dać koniowi nieco swobody!
Błędy w przejściach w górę
- Zła korrdynacja pomocy. Wykonując przejście w górę, dążymy do tego, aby energia od zadu przeszła przez grzbiet i do kontaktu. Jeśli jednak nasze łydki zadziałają zbyt gwałtownie, a wodze zablokują konia zamiast zaprosić go do elastycznego kontaktu, głowa konia pójdzie do góry, a grzbiet zapadnie się.
- Brak równowagi. Często wiąże się z tym, że koń rusza najpierw przednimi nogami, zamiast zacząć ruch naprzód od zadu. Aby poradzić sobie z tym problemem, trzeba często wrócić do podstaw jeździectwa.
Tekst powstał we współpracy z Anną Bienias