Kupno własnego konia to poważna decyzja i trzeba się do niego odpowiednio przygotować. Jeżeli nie wiesz, co rozważyć przed zakupem konia, oto nasza lista. Trochę z przymrużeniem oka, ale w każdym żarcie znajdzie się ziarnko – lub nawet nieco większe ziarno – prawdy… 😉
Co rozważyć przed zakupem konia?
- Grubość portfela – myślisz, że chodzi nam o to, jakim budżetem dysponujesz? Po trochu oczywiście też, bo nie oszukujmy się – jeździectwo to kosztowny sport. Zanim kupisz konia, spójrz jednak na swój portfel także z innej strony. Zastanów się, ile niezbędnych pieniędzy da radę on faktycznie pomieścić! Opłata za boks, kowala, weterynarza, trenera, masażystę… To tylko wierzchołek góry lodowej! Warto wziąć objętość banknotów pod uwagę, żeby potem nie musieć jeździć do stajni z małym sejfem… 😉
- Rodzinne relacje – jak bardzo kochasz swoją rodzinę lub przyjaciół? Albo może powinniśmy zapytać, jak bardzo oni kochają Ciebie! Z chwilą kiedy do twojego życia wkroczy rumak, zajdą bowiem w waszych rodzinno-przyjacielskich relacjach pewne zmiany. Ty musisz być gotowy na to, żeby w kółko odpowiadać na te same pytania, a oni – na wysłuchiwanie twoich monologów o końskich przygodach, samopoczuciu, dolegliwościach zdrowotnych etc. Po latach doświadczeń możemy śmiało powiedzieć, że relacje międzyludzkie to prawdziwe wyzwanie.
- Wytrzymałość psychiczna – buziaczki, tęcza i jednorożce – tak posiadanie konia wygląda tylko w bajkach. To, co rozważyć przed zakupem konia, to w rzeczywistości końskie humory i humorki (zwłaszcza, jeżeli planujesz kupno klaczy), stresujące oczekiwanie na weterynarza czy też wzloty i spadki motywacji. Żeby być dobrym jeźdźcem i właścicielem konia, trzeba być twardym, a nie “miętkim”! Mówimy z własnego doświadczenia… 😉
- Fizyczna forma – nie, nie, nie. Wcale nie chodzi nam o to, czy jesteś na tyle fit, by szybko rozwijać swoje jeździeckie umiejętności i nie ciążyć swojemu rumakowi zbędnymi kilogramami. W grę wchodzą tu bowiem wszystkie inne czynności fizyczne, którym będziesz musiał stawić czoła w stajni. W końcu worki z paszą same nie przeniosą się do paszarni! Warto też wspomnieć, że mile widziane będą chociaż podstawowe zdolności akrobacyjne – przydadzą się do poruszania się po błocie oraz lodzie w okolicach stajni.
- Czas wolny i wakacje – porządnie zastanów się, czy na pewno są ci potrzebne i jak bardzo lubisz wakacyjne podróżowanie w egzotyczne miejsca. Jeżeli bowiem zdecydujesz się na zakup konia, musisz przygotować się na to, że od tego momentu wolne popołudnia i weekendy będziesz spędzać nie na mieście z przyjaciółmi, ale w stajennych progach, a dalekie podróże najprawdopodobniej zamienisz na wyjazdy na zawody. A jeżeli już uda ci się wyrwać na wakacje bez swojego konia, wówczas… cofnij się do punktu 1. i do wszystkich wydatków dodaj jeszcze te na psychoterapeutę, który będzie stale powtarzał ci, że przez tydzień twojej nieobecności w stajni konisiowi nie stanie się krzywda, a patrzenie co 5 minut na telefon w poszukiwaniu kontaktu ze stajennym to nie najlepszy sposób na spędzanie urlopu… 😉
MP