DALSZA DIAGNOSTYKA
Nie zawsze podczas pierwszej wizyty weterynarza udaje się znaleźć przyczynę kulawizny bądź możliwe jest postawienie ostatecznej diagnozy. W związku z tym konieczne może być wykonanie dodatkowych badań (na miejscu lub w klinice weterynaryjnej). Te badania to:
RTG – dzięki temu badaniu możliwe jest zlokalizowanie problemów z kośćmi i stawami, złamań, zwichnięć, stanów zwyrodnieniowych, chipów/osteochondrozy, zapalenia stawów itp.;
USG – pomaga w diagnozowaniu problemów ze ścięgnami i więzadłami, umożliwia lokalizację krwiaków i ropni;
Badanie kamerą termograficzną – pozwala zlokalizować stan zapalny o mało nasilonych objawach.
Po zawężeniu obszaru poszukiwań przyczyny kulawizny stosuje się tzw. znieczulenia diagnostyczne – najpierw okołonerwowe, a następnie do jamy stawowej. Jeśli po znieczuleniu podejrzanego miejsca kulawizna ustała, najprawdopodobniej znalezione zostało źródło problemu.
LECZENIE I ROKOWANIA
Kulawizna zawsze jest problemem dla właściciela i użytkownika konia. Oznacza wyłączenie wierzchowca z pracy na dłuższy bądź krótszy czas. Uszkodzenia wrażliwego aparatu ruchu konia mogą niestety oznaczać konieczność przeprowadzenia długotrwałego i kosztownego leczenia, a czasem nawet całkowitego wycofania wierzchowca z pracy. Dlatego zawsze pamiętajmy o wezwaniu weterynarza, gdy tylko zauważymy niepokojące objawy, a także o dokładnym poinformowaniu go o stanie zwierzęcia. Nie warto oszczędzać na diagnostyce – błędne wnioski mogą oznaczać jeszcze większe, a do tego niepotrzebne koszty oraz zwlekanie z leczeniem prawdziwego urazu. Dodatkowo pamiętajmy o profilaktyce – dbałości o kopyta, ścięgna i stawy, a także prawidłowym żywieniu
Nasz ekspert: Lek. wet. Dorota Zalewska