Lotna zmiana nogi w galopie to element, który może sprawiać kłopoty zarówno jeźdźcom, jak i koniom. Podpowiadamy jedną z możliwych metod nauki. Lotna zmiana nogi z półwolty to jeden ze sposobów włączenia tego ćwiczenia do treningu!
Lotna zmiana nogi z półwolty
Jedź galopem, na końcu długiej ściany wykonaj półwoltę (o średnicy 8-10 m), która pomoże w namówieniu konia do mocniejszego zaangażowania zadu. Na półwolcie, jadąc w kierunku ściany, staraj się ustawić głowę i szyję konia lekko do wewnątrz ujeżdżalni, tak aby nowa zewnętrzna wodza stała się wodzą prowadzącą, a nowa wewnętrzna rozluźniającą, ustawiającą głowę konia do wewnątrz. Jednocześnie cały czas za pomocą łydek i ułożenia bioder pilnuj, aby koń galopował na zewnętrzną nogę.
W momencie dotarcia do długiej ściany, przełóż pomoce do „nowego” galopu – czyli zadziałaj „nową” wewnętrzną łydką z przodu przy popręgu, a zewnętrzną lekko z tyłu. Jeżeli koń zareagował pozytywnie i przeskoczył na nową wewnętrzną nogę, to nie pozostaje nam nic innego jak nagrodzić naszego podopiecznego. Ale niestety często zdarza się, że to nie wychodzi za pierwszym razem.
Wówczas należy ćwiczenie powtórzyć, aż do uzyskania pożądanego efektu. Nigdy nie denerwujcie się, jeżeli wam nie wyjdzie, bo ten element i tak jest pobudzający dla konia. W żadnym przypadku nie wolno karać go za nieudana zmianę nogi! W konsekwencji na samo przygotowanie do zmiany koń będzie się usztywniał i uciekał, co tym bardziej uniemożliwi poprawne wykonanie ruchu. Lepiej jednak zadowolić się 2-3 dobrymi zmianami podczas treningu, niż prosić konia o więcej, powodując jego zmęczenie i zdenerwowanie. Pamiętaj – zbyt intensywne ćwiczenie na niewystarczająco podstawionym koniu może powodować trudności w pracy, które będą rzutować na lata treningu!
Na koniec drobna wskazówka. Jeśli koń ma wyraźnie lepszą stronę, lepiej zaczynać zmianę z nogi „gorszej” na „lepszą” – czyli jeśli koń lepiej czuje się galopując na prawą nogę, zaczynaj naukę od zmiany z lewej na prawą.
Powodzenia!
Tekst: Dorota Urbańska, trenerka i zawodniczka ujeżdżenia, autorka bloga dorotaurbanska.pl