Jeżeli nudzi was klasyczny szereg gimnastyczny i chcielibyście spróbować innej formy tego ćwiczenia, ten artykuł jest właśnie dla was! Proponujemy w nim nowe podejście wykonywania tego treningu. Oto nietypowy szereg gimnastyczny!
Przygotowanie ćwiczenia
Potrzebujesz siedmiu drągów i czternastu stojaków. Jeśli nie dysponujesz taką liczbą przeszkód, możesz część drągów pozostawić na ziemi lub zrezygnować z jednego skoku. Drągi układamy w sposób pokazany na rysunku, zwracając uwagę na podane odległości.
Nietypowy szereg gimnastyczny
Na początku jazdy spróbuj przejechać przez drągi kilkakrotnie w kłusie. Zacznij od przejechania w kolejności 1, 2, 3, 4, 5 (numery drągów jak na rysunku) kilka razy, za każdym razem po przejechaniu przez drągi zmieniając kierunek jazdy. Następnie przejeżdżamy kilka razy w odwrotną stronę tj. 5, 4, 3, 2, 1. Zwracajmy uwagę, aby koń po drągach szedł idealnie na wprost i nie próbował wpadać do środka zakrętu, czy też wypadać nadmiernie na zewnątrz.
Następnie przejedź kilkakrotnie w obu kierunkach po drągach 6 i 7. Zwróć uwagę, żeby najeżdżać zawsze na środek drąga.
Kolejny sposób przejechania to: najeżdżamy z prawej strony na drąg 7 w taki sposób, aby robiąc najazd mieć w tyle drągi 4, 3, 2, 1. Po przejechaniu ostatniego drąga jedziemy kawałek na wprost, a następnie skręcamy w lewo, aby po przejechaniu na drugą stronę w analogiczny sposób najechać na drąg 7 i potem kolejno 4, 3, 2 i 1.
Po takim wprowadzeniu konia w ćwiczenie w kłusie możemy zacząć galopować, a po krótkiej rozgrzewce, jaką zwykle robimy, przejść do konkretnego ćwiczenia.
Ćwiczenie w galopie
Tak samo jak w kłusie, zacznijmy od kilkakrotnego przejechania na wprost w kierunku 1, 2, 3, 4, 5, a dalej 5, 4, 3, 2, 1. Pomiędzy drągami 3 a 4 i 4 a 5 robimy jedną foulee galopu.
Następnie po kole w prawo 7, 6 oraz w lewo 6, 7. W kłusie głównym zadaniem było trzymanie się środka drągów – w galopie dochodzi jeszcze jedna foulee między drągami. Trzeba dbać przede wszystkim o prawidłowe dojechanie do pierwszego drąga, tak aby koń nie musiał się nadmiernie wyciągać ani skracać do niego. Warto też pamiętać o trzymaniu się środka drągów – jeśli to się uda, dalej nie powinno być problemów.
Teraz przejdźmy do najechania od strony drąga 7 w kierunku 4, 3, 2, 1m a potem tak samo od 6 w kierunku 4, 3, 2, 1. Kluczem do sukcesu jest najechanie w sposób, o którym była mowa wcześniej oraz trzymanie się środka drąga 7 oraz 5 i tak samo 6 i 5, ponieważ tylko tam jest odpowiednia odległość do zrobienia jednego foule galopu, tak żeby dalej od 5 do 4 znów pasowało zrobić jedno foulee galopu. Chodzi o to, żeby w kolejnej części koń nie musiał gwałtownie hamować, czy też się rozciągać.
Drągi w górę
Jeśli nie ma większych problemów, podnosimy drągi do góry, początkowo na wysokość ok. 60 cm.
Spróbujmy tak samo jak poprzednio od najłatwiejszej wersji, czyli: 1-2-3 na skok-wyskok, jedna foulee, 4, jedna foulee, 5. Stopniem trudniejszym jest pojechanie w drugą stronę: 5- foulee-4- foulee-1-2-3 na skok-wyskok. Następnie kilka razy przejedźmy po kole dwie przeszkody 6 i 7 w obie strony. I analogicznie jak wcześniej od 6 i od 7 w stronę skoków-wyskoków. Po wprowadzeniu konia w kłusie, a następnie w galopie nie powinno być problemów przy przejazdach przez nietypowy szereg gimnastyczny.
Kombinacja
Teraz spróbujmy przejechać kombinację, w której będzie kilka możliwości najazdów. Pamiętając o wszystkich zasadach potrzebnych do prawidłowego ich pokonania. Zaczynamy od przejechania na wprost 1, 2, 3, 4, 5. Następnie skręcamy w prawo i przejeżdżamy po kole 7, 6 i najeżdżamy na kombinacje 7, 4, 3, 2, 1. Dalej skręcamy w lewo przejeżdżamy na około, tak żeby najechać naokoło 6, 7 i jeszcze raz od 6 do 4, 3, 2 i 1.
Jeśli ćwiczenie przebiegło bez problemów, możemy podnieść troszkę nasze przeszkody, zwłaszcza 4, 5, 6 oraz 7, i pojechać po raz drugi. Jeśli wystąpiły trudności, spróbujmy poprawić pierwszy przejazd jeszcze raz na tej samej wysokości.
Korzyści z ćwiczenia
Konie zazwyczaj lubią taki nietypowy szereg gimnastyczny – bawią się nim i chętnie ćwiczą. Jednocześnie ćwiczenie ma wiele zalet – uczy konia, że najazd na przeszkodę nie zawsze jest długi i prostopadły, czasem trzeba skoczyć najeżdżając na ukos i jadąc po łuku. Dodatkową wartość daje to, że konie często nie idą tak samo w obie strony, tzn. w jedną stronę wpadają w zakręty a w drugą trochę wypadają z nich na zewnątrz. W tym ćwiczeniu nie mają na to czasu, więc zmuszone są precyzyjnie trzymać się trasy.
Tekst: Łucja Majka