Kto nie miał siwego, ten nie miał…żółtego! Sposoby na doczyszczenie siwka są naprawdę różne, a niektóre mogą nawet zaskoczyć!
Nie da się ukryć, że ta maść jest jedną z najbardziej wymagających. Podpowiadamy więc, jak radzić sobie z niechcianymi plamami domowymi sposobami i przywrócić siwkom utraconą biel. Pamiętajcie jednak, żeby każdą z tych metod stosować z rozsądkiem i umiarem oraz tylko wtedy, gdy skóra konia nie wykazuje reakcji alergicznej na dany produkt.
Sposoby na doczyszczenie siwka!
- Węgiel – niech nie zwiedzie Was ten kontrast. Mimo swojej czarnej barwy węgiel jest doskonałym sprzymierzeńcem w walce z plamami na siwiej sierści. Wystarczy mocno wetrzeć go w zabrudzone miejsce i chwilę odczekać, by następnie energicznie wyszczotkować.
- Kreda – można jej używać zarówno na sucho, jak i w formie pasty wymieszanej z wodą, którą nanosi się na żółte miejsce. Najlepiej zostawić taką miksturę na sierści do wyschnięcia. W przypadku białych skarpet taki okład z kredy można zawinąć na noc owijkami, by rano wyszczotkować niegdyś brudne miejsce.
- Moc cytryny – ten niepozorny żółty owoc to prawdziwy skarb w walce z żółtymi zabrudzeniami. Wystarczy dodać sok z wyciśniętej cytryny do ciepłej wody, by rozjaśnić uporczywe żółte plamy. Taka cytrynowa kąpiel sprawdza się zwłaszcza w przypadku ogona, który przez większość czasu woli kolor żółty niż olśniewającą biel.
- Pumeks – można kupić go w sklepach jeździeckich. Nie chodzi tu o twardy kamienny klocek znanych z łazienek naszych dziadków. Pumeks, o którym mowa, przypomina sztywną i szorstką piankową kostkę, która kruszy się pod naciskiem paznokcia. Pocieramy pumeksem zabrudzone miejsce i patrzymy, jak żółć powoli zmieni się w upragnioną biel.
- Keczup – tak, tak, nie przesłyszeliście się. Ten pomidorowy (byle nie pikantny!) sos także ma działanie wybielające. Należy jednak pamiętać, by zostawić go na końskich włosach co najmniej przez pół godziny. By uniknąć specyficznego zapachu, po spłukaniu keczupu należy ponownie uprać ogon – tym razem z użyciem szamponu. Na jeden w miarę gęsty ogon schodzi jedna butelka apetycznego sosu.
- Chusteczki dla niemowląt – ważne, by nie zawierały konserwantów i barwników. Przy pomocy nasączanych płatków łatwiej przyjdzie walka z żółtymi plamami. Zanim jednak zabierzemy się do czyszczenia całego zwierzęcia, warto sprawdzić jego reakcję na małym kawałku skóry. Dzięki temu upewnimy się, że koń nie ma alergii na skład chusteczek.
- Popiół z brzozy – ten sposób można stosować zarówno na sucho (posypując szczotkę, a następnie wcierając w sierść konia), jak i na mokro (zmoczony popiół wciera się w zabrudzoną sierść, czeka do wyschnięcia i potem energicznie szczotkuje). Jest to ekologiczny i bezpieczny dla zwierzęcia sposób. Uprzedzamy – nie warto zrażać się początkowym wyglądem sierści!
Tekst: Judyta Ozimkowska