Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza. Deszczowe dni zmusiły już jeźdźców do pracy w krytych ujeżdżalniach. Hale zazwyczaj mają mniejsze wymiary niż place zewnętrzne, dlatego zasady jazdy na krytej ujeżdżalni są bardzo istotne, aby każdy mógł pracować bezpiecznie i bezkonfliktowo.
Zaczynamy jazdę
Zanim w ogóle otworzymy drzwi i wejdziemy na halę, powinniśmy głośno krzyknąć: „Uwaga! Można?”, żeby uprzedzić innych jeźdźców i konie o naszym pojawieniu się. Wchodzimy dopiero wtedy, gdy uzyskamy odpowiedź: „Można”. W większości stajni wystarcza samo „Uwaga!”. Zanim wejdziemy do środka, musimy się rozejrzeć, czy nikt akurat nie jedzie, a dopiero potem wejść do środka. Niejednokrotnie byłam świadkiem, jak ktoś wparował na halę bez ostrzeżenia i niejednokrotnie prosto pod biegnącego konia… Następnie, aby przygotować się do wsiadania (dociągnąć popręg, opuścić strzemiona itp.), zatrzymujemy się z koniem na środku ujeżdżalni, a nie przy ścianie, aby nie przeszkadzać innym. Tam też najlepiej jest wsiąść, chyba że na hali znajduje się miejsce, w którym stoją schodki do wsiadania.
Zasady jazdy na krytej ujeżdżalni
Generalna zasada jest taka, że na ujeżdżalni mijamy się lewymi rękami, czyli mamy ruch prawostronny. Jednak jeżeli ktoś porusza się wyższym chodem niż my, to ma pierwszeństwo, czyli jeżeli jedziemy stępem w lewo, a ktoś kłusuje/ galopuje w prawo, to zjeżdżamy mu ze ściany. Pierwszeństwo mają również osoby poruszające się “po ścianach” ujeżdżalni przed tymi, które wykonują figury. Jeśli mamy wątpliwości, czym ktoś nam ustąpi miejsca krzyczymy ostrzegawczo „Uwaga, ściana!”. Tak samo podczas wykonywania manewrów – należy ostrzec innych, mówiąc głośno np.: „Uwaga, stacjonata!”, „Uwaga, wolta!”, „Uwaga, przekątna!” itd. Jeśli na hali znajduje się wielu jeźdźców, to stępujące konie powinny chodzić na drugim lub trzecim śladzie. Nie należy zatrzymywać się na ścianie. Nie wolno również wyprzedzać innych jeźdźców. Jeżeli jesteśmy bliscy „wjechania w zad” komuś, kto porusza się takim samym chodem co my, powinniśmy wykręcić woltę, by zwiększyć odstęp.
Jako ciekawostkę napiszę, że jak trenowałam na Białorusi, to tam jeźdźcy zawsze mijali się lewą ręką, niezależnie od chodu, wykonywanych figur i innych sytuacji. I to też działało świetnie, często jeździliśmy tam w kilkanaście koni na małej hali i nie zdarzały się nam sytuacje konfliktowe. Wszystko zależy bowiem od tego, czy wszyscy znają obowiązujące reguły i się do nich stosują.
Ważną zasadą, szczególnie na niewielkiej hali, jest to, by jeźdźcy w miarę możliwości poruszali się w jednym kierunku. Ułatwia to jazdę i minimalizuje ryzyko „kolizji”. Jeżeli na ujeżdżalni odbywają się grupowe jazdy, wtedy zastęp zawsze ma pierwszeństwo.
Dla wspólnego bezpieczeństwa nie wolno podjeżdżać zbyt blisko innych koni. Najlepiej jest się mijać w odległości około 3 metrów. Nie wszystkie wierzchowce tolerują inne zwierzęta w swojej prywatnej strefie i powinny one mieć wplecione czerwone wstążki w grzywy (jeżeli gryzą) lub w ogony (jeżeli kopią). Najbardziej niebezpiecznie jest wtedy, gdy agresywny koń przez przypadek trafi zębami lub kopytami w innego jeźdźca. Co więcej, gdy na ujeżdżalni zdarzy się jakaś niebezpieczna sytuacja, np. jeździec spadnie lub straci kontrolę nad koniem – wszyscy inni powinni się zatrzymać.
Inne sytuacje na hali
Na hali nie powinno się lonżować koni, chyba że stajnia nie dysponuje krytym lonżownikiem. Lonżowanie bardzo niszczy podłoże, poza tym koń bez jeźdźca jest gorzej kontrolowany niż ten pod siodłem. Lonżujący zawsze powinien zostawić ścianę wolną dla jeźdźców, jednak podjeżdżanie do lonżowanego konia nie zawsze jest bezpieczne.
W sezonie halowym zagadnieniem powodującym sporo sytuacji konfliktowych są treningi skokowe. Niektóre stajnie dysponują tablicą, na której jeźdźcy wpisują godziny treningów skokowych i tym samym informują innych, w jakich godzinach jazda na hali może być utrudniona. To bardzo dobre rozwiązanie! Jeżeli jednak zdarzy się, że jeździmy podczas treningu skokowego, należy zachować szczególną ostrożność. Jeźdźcy powinni nawzajem informować się o trasie, po której będą się poruszać. Jeżeli skakany jest cały parkur, wtedy inni jeźdźcy powinni przejść do stępa lub zatrzymać się. Przeszkody po treningu skokowym powinny zawsze zostać sprzątnięte na środek hali lub w miejsca do tego przeznaczone (za bandy, w narożniki itp.).
Po treningu należy jak najszybciej sprzątnąć końskie odchody. Inni jeźdźcy bardzo szybko mogą „rozjechać” kupy i przez to wymieszać je z piachem. Podłoże, o które się nie dba, po kilku miesiącach nadaje się tylko do wymiany. Po pierwsze struktura podłoża robi się niekorzystna, a po drugie, jeżeli podłoże nie jest zlewane i się kurzy, to końskie kupy unoszą się razem z kurzem i są wdychane przez konie i jeźdźców. W końskim kale poza bakteriami znajdują się również jaja pasożytów. A więc… dbajmy o siebie! Na podłoże bardzo źle wpływa również tarzanie się koni i puszczanie ich luzem na hali. Obydwie te rzeczy w większości stajni są zabronione.
Przestrzegając powyższych zasad ułatwimy życie sobie i innym, a ponadto sprawimy, że treningi będą się odbywały w pozytywnej, przyjaznej atmosferze. Warto więc znać zasady jazdy na krytej ujeżdżalni, pamiętać o nich i je stosować!