Sam przejazd na parkurze to tylko fragment jazdy na zawodach. Równie ważna dla konia jest też dobra rozgrzewka. Jak powinno wyglądać rozprężenie na zawodach skokowych? Oto rzeczy, o których warto pamiętać!
Rozprężenie na zawodach skokowych
- Dopasuj rozgrzewkę do konia – nie tylko praca nad umiejętnościami skokowymi, lecz także praca nad poprawną rozgrzewką zaczyna się jeszcze w domu. Podczas swoich stałych treningów warto pomyśleć o tym, czy rozprężenie, które proponujemy naszemu wierzchowcowi jest dopasowane do jego potrzeb oraz charakteru i czy jest wystarczająco długie. Niektóre konie potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do trudniejszych ćwiczeń. Rozgrzewka przygotowująca do treningu powinna trwać około 15-20 minut, a w zimne dni – kiedy zwierzę potrzebuje więcej czasu na rozgrzanie się – może być nawet dłuższa.
- Nie przesadź! – jednocześnie musimy pamiętać o tym, że rozgrzewka na zawodach nie powinna trwać za długo! Trzeba przejść przez kłus, galop i kilka kontrolnych skoków, ale jeżeli będziemy rozprężenie przeciągać, w efekcie na parkur wyjedziemy na koniu zmęczonym i niegotowym na najważniejsze wyzwania. Dlatego właśnie ważne jest odpowiednie planowanie, o którym więcej za chwilę.
- Nie skacz za wysokich przeszkód – na rozprężalni przed skokowymi zawodami mamy okazję oddać kilka skoków, jednak pamiętajmy o tym, że są one “na rozgrzewkę” – zarówno dla nas, jak i dla konia. Wielu profesjonalnych jeźdźców nie skacze na rozprężalni przeszkód wyższych niż maksymalna wysokość tych, które ustawione są na parkurze. Dlaczego lepiej zdecydować się na takie rozwiązanie? Chodzi m.in. o to, żeby podbudować u konia pewność siebie tuż przed startem. Czas, by opanować precyzję skoków przez większe przeszkody, mieliśmy już na treningu.
- Daj odsapnąć – dobrze jest skończyć rozgrzewkę w momencie, kiedy do naszego startu pozostały jeszcze dwa inne przejazdy. Dzięki temu dajemy naszemu koniowi szansę na złapanie oddechu, a sami mamy jeszcze chwilę, by mentalnie przygotować się do zbliżającego się wyzwania. Nie oznacza to jednak, że stajemy w miejscu! Warto utrzymać u konia ruch, by zwierzę pozostało rozgrzane i nie pomyślało, że to już koniec jego pracy.
- Pamiętaj o zasadach – nie można zapominać, że rozprężalnia jest dostępna dla wszystkich startujących i że obowiązują na niej takie same zasady jeździeckiego savoir-vivre’u, co na ujeżdżalni lub hali w naszej stajni. Chaos i kłótnie na rozprężalni naprawdę nie sprzyjają dobremu przygotowaniu się do przejazdu. A przecież tak niewiele trzeba, by nie wchodzić sobie w drogę!
- Wszystko dobrze zaplanuj – planowanie to klucz do sukcesu także w jeździectwie. Sprawdza się w wielu jego aspektach, w tym także jeżeli chodzi o start na zawodach. Warto poświęcić trochę czasu na dokładne rozplanowanie tego, co w danej chwili będziemy robić (kiedy szykujemy konia, kiedy zaczynamy rozgrzewkę, kiedy rozpoczyna się nasz przejazd), żeby nasze działania miały w sobie więcej spokoju aniżeli stresu. Co więcej – trzymaj się swojego wypracowanego planu i nie oglądaj się na innych. Rutyna działa kojąco na końskie nerwy.
- Trzymaj nerwy na wodzy – wiadomo, że opanowanie stresu na zawodach jest bardzo trudne. Są jednak pewne metody radzenia sobie ze stresem, które warto wykorzystać. Dzięki temu rozprężenie na zawodach skokowych, jak i sam start będą łatwiejsze, a nasze negatywne emocje nie przełożą się na zachowanie konia.
Tekst: Magdalena Pertkiewicz