Obecna sytuacja dotyka każdego bez wyjątku. Szczególnie trudna może być dla właścicieli czworonogów, nie tylko psów, ale też koniarzy. Opiekunowie zastanawiają się, czy w ogóle mogą wychodzić na spacery ze swoimi psami. Niektórzy decydują się zostać w domu i w najbliższym czasie w ogóle go nie opuszczać. U właścicieli zwierząt domowych i koni sytuacja nie jest taka prosta. Warto wcześniej zastanowić się czy nasz podopieczny jest gotowy na wypadek, gdybyście nie mogli pojawić się w stajni przez dłuższy czas.
Czy mój koń jest gotowy na moją kwarantannę?
Nie wpadajmy w panikę, to na pewno nie pierwszy raz, kiedy koń musiałby zostać przez jakiś czas bez Twojej opieki. W końcu zdarza się każdemu czasem wyjechać na wakacje, czy zachorować. Żeby mieć spokojną głowę warto na spokojnie podejść do tematu.
- Stwórz plan działania! Sam najlepiej znasz swojego konia, znasz jego potrzeby i wiesz, co i jak na co dzień wygląda. Sporządź listę, co przez ten czas jest potrzebne, sprawdź czy w najbliższym czasie nie wypada termin na ponowne odrobaczenie, kowala, szczepienie. Dobra lista i sprawdzenie jej pozwoli na zorientowanie się czego brakuje, co warto uzupełnić, czy znaleźć zaufaną osobę na wypadek wizyty weterynarza.
- W sklepach pustki, każdy zaopatrzył się w zapasy. Warto się zainspirować, oczywiście w ramach rozsądku. Zweryfikuj czy obecne zasoby wystarczą na dłuższy czas, czy może coś warto uzupełnić. Pamiętaj sprawdzać daty ważności produktów. Szczególnie jest to istotne, jeśli Twój koń przyjmuje leki lub jest na specjalnej diecie, ma dolegliwość wymagającą częstej obecności w stajni i np. zmiany opatrunku.
- Dobry kontakt z właścicielem i personelem stajni to podstawa w takiej sytuacji. W dobrej stajni personel stajenny powinien być przeszkolony na tyle, by można było mu bez problemów powierzyć opiekę nad naszym podopiecznym, nawet jeśli wymaga indywidualnego podejścia i specjalnych kroków. Martwisz się, że czegoś może brakować lub zabraknie ludzi, którzy będą w stajni? Pytaj, szukaj planu zanim pojawi się problem, tak aby w razie ostateczności wprowadzić go w życie bez zbędnego stresu i nerwów.
- Szukaj wsparcia. Świat jeździecki zawsze się wspiera, zadzwoń do stajennych znajomych, czy w razie potrzeby pomogą w opiece i przypilnują, żeby Twojemu wierzchowcowi niczego nie zabrakło. Stwórz listę kontaktów i zostaw ją na wszelki wypadek bliskiej osobie.