3. Sprawdzenie podłoża – niskie temperatury nie wpływają korzystnie na podłoże na placach do jazdy oraz padokach. Jeżeli stajnia, w której trenujesz, dysponuje halą, wówczas problem zamarzniętego podłoża prawdopodobnie nie będzie spędzał ci snu z powiek. W innym wypadku – kiedy możesz jeździć tylko na dworze – zawsze przed jazdą dobrze jest skontrolować stan podłoża i dopasować do niego swój trening. To dotyczy także jazdy po śniegu! W tym wypadku dodatkowo warto pamiętać o tym, że trening powinien być krótsza. Podczas jazdy po śniegu koń pracuje ciężej, a jego stawy są bardziej obciążone.
4. Porządne rozstępowanie – po każdym treningu koniowi należy się rozstępowanie, czyli spokojny ruch, w którym może po wysiłku wrócić do siebie i ochłonąć. Zimą należy zwrócić na rozstępowanie szczególną uwagę – zwłaszcza w przypadku koni niegolonych – żeby nie odstawić do boksu wierzchowca, którego sierść jeszcze nie przeschła. W takim wypadku może przydać się derka osuszająca. Podobnie jak i w przypadku rozgrzewki – dobrze jest pamiętać, że ten element jazdy może zająć nam zimą więcej czasu.
5. Dopasuj trening do konia – pamiętaj, że nieogolony koń będzie męczył się szybciej niż koń bez długiej zimowej sierści. Dopasuj więc intensywność treningu do możliwości oraz kondycji swojego wierzchowca i weź pod uwagę, czy jest ogolony, czy też nie.
MP