Częstym opisem reakcji na stres jest po prostu “nieprzyjemny stan”. Negatywnie wpływa on na nasz przejazd oraz jest odczuwany przez naszego wierzchowca. Warto więc wiedzieć, jak zrelaksować się przed startem na zawodach!
Stres przed zawodami
Startując na zawodach zawsze szukamy sposobu, który pomoże w dniu rywalizacji dobrze wykonać to, czego nauczyliśmy się na treningach, niezależnie od tego, czy chodzi o starty rangi regionalnej, krajowej czy międzynarodowej. Istotne jest, aby w każdym czekającym nas przejeździe powtórzyć wszystko, co już potrafimy. Aby tak się stało, musimy poradzić sobie z występującym stresem, własną presją lub otoczenia, oraz tym, jak nasze ciało i głowa zachowują się w dniu zawodów.
Co w takim razie można wprowadzić do swojej rutyny przedstartowej, aby opanować reakcje swojego ciała i przejechać parkur, cross czy też czworobok tak, jak było to wyćwiczone na treningach?
Jak zrelaksować się przed startem na zawodach?
Techniki relaksacyjne są jednymi z bardziej skutecznych metod. Jeżeli wykorzystuje się je właściwie, pomagają nie tylko wpłynąć uspokajająco na nasz organizm i głowę, lecz także dodatkowo lepiej poznać własne ciało, co jest istotnym elementem w jeździectwie. Aby się ich nauczyć, warto poszukać osoby, która ma wiedzę oraz doświadczenie w prowadzeniu zajęć z relaksacji. Oczywiście, można samemu znaleźć je w internecie, ale zdecydowanie bezpieczniejsze i skuteczniejsze będzie jednak uczestnictwo w zajęciach z osobą wykwalifikowaną w tym temacie.
Przede wszystkim przed stresującym startem można pomóc sobie technikami oddechowymi. W tym przypadku wdech nosem powinien być spokojny i długi – tak samo jak i wydech. Odliczamy w myślach kilka sekund – odliczanie powinno schodzić w dół. Po pewnym czasie wydech będzie się wydłużał, co jest naturalnym działaniem organizmu. W tym ćwiczeniu zadaniem jest skupić się na oddechu oraz odliczaniu w dół. Niech cyfry pojawiają się w głowie wraz z wydechem. Pozytywnie wpłynąć na reakcje organizmu może także uspokajająca muzyka.
Niezmiernie ważne jest również, aby mieć świadomość tego, w którym momencie należy zacząć skupiać się na swoim przejeździe. Jeżeli bowiem zaczniemy się „uspokajać” za szybko lub za późno, to albo nie odczujemy wpływu zastosowanych technik, albo wręcz przeciwnie – za bardzo się rozluźnimy, co też nie jest pożądanym stanem.
Tekst: Maria Bober, magister psychologii